Orace

antycypacje i emancypacja autora…

Wpis bez sociali.

Świetny pomysł. Wpadłem na pomysł, który właśnie wprowadzam w życie. Odstawiłem bloga- przyznaję. Nie przez natłok zajęć, a po prostu przez… Hmmm, nie mam ochoty napisać nic, co zmieni w jakiś sposób Twoje lub moje myślenie.
Weekend w delegacji. Skoro nie piszę nic konkretnego, to nie ogłoszę całemu światu, że jest coś cudnego na moim blogu. Po prostu myśli, które przychodzą do głowy w tej jednej chwili. Bez przemyślenia wartości słowa, tak po prostu i od razu na blogu.

Pomysł polega na opublikowaniu wpisu bez żadnej wieści w socialach (się powtarzam, wiem) i bez żadnych zbędnych tagów. Bez najmniejszego opisu do posta i zdjęcia. Nie wrzucę nic poza tekstem i stuknięciu w przycisk „Opublikuj”. Kiedyś jak usiądę z zamiarem napisania tekstu, sprawdzę statystyki odwiedzin dla tego właśnie posta…

Bardzo krótko. Całkiem bez sensu, jednakże… Postanowiłem.

Wyjaśnię dlaczego bez sensu: bez regularnych wpisów blog jest odwiedzany coraz rzadziej (pod warunkiem, że ktoś tu zagląda sam z siebie- co się nie dzieje). Więc (wiem, że od więc nie zaczynamy zdania) bez regularnego pisania, wrzucam wpis bez informacji w socialach, bez tagów i liczę na odzew czytających- odwiedzających („fanów”).

Pozdrawiam,
Orace


6 odpowiedzi na „Wpis bez sociali.”

  1. Awatar Kamil Szkup

    Fajny pomysł. Kiedyś blogowało się przecież bez spamowania via fb, tt itd. 😉 Też napiszę coś, czego nie otaguję i nie będę o tym wspominał w socialach. Niebawem czas na reanimację moich blogów. ?

    1. Awatar wnawrocki

      dobra reanimacja nie jest zła. Trzeba się zastanowić o czym pisać i dla kogo. Dzięki 😉

    2. Awatar Natalia Dołżycka

      A jednak z socialami, moi drodzy Panowie, bo Disqus informuje o komentarzach osób, które się obserwuje (tak trafiłam na komentarz Kamila, a co za tym idzie, na sam wpis).

      Quest failed. 😉

      1. Awatar Kamil Szkup

        Natalio, mogłabyś znaleźć dla nas jakiś LifeHack, a nie triumfalnie drwić i szydzić z naszej niemocy. XD

      2. Awatar wnawrocki

        Kiedyś wyszukując informacji w internecie głównie wrzucało nas na fora i sekcje komentarzy blogów. Myślę, że to i tak ukazuje kilka ciekawostek. Czterokrotnie mniej wyświetleń wpisu, w porównaniu z „najchętniej oglądanym”. Czterokrotnie większa interaktywność czytających i do tego wszystkiego Kamil wrócił na stronę (napisać odp). No i do tego 14 osób tu dotarło, które nigdy mnie nie odwiedzały.

  2. Awatar Dominik "Mocarzi" Dróżdż
    Dominik „Mocarzi” Dróżdż

    Jak dobrze że wpadam tu co jakiś czas , miło zobaczyć jakieś nowe wpisy 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *